Premier wybrał skręta, większość Polaków wybiera wódkę
W zeszłym tygodniu jak grom z nieba jasnego gruchnęła wiadomość, że nasz pierwszy minister przyznał się do palenia trawy w młodości. I nie chodzi bynajmniej o wypalanie trawy na łąkach co jest dużo bardziej niebezpieczne, bowiem powoduje pożary i kolizje samochodowe-ale o korzystanie z dobrodziejstw tzw. blantów, jointów czy jak tam je zwą. Nie wiem po co nie pytany o tym gada, ale pewno dostał jakiś przeciek czyli cynk, że mu to zaraz ktoś wyciągnie i postanowił uprzedzić uderzenie. Tumult się zrobił natychmiast okropny.
Zrodlo (oryginalny wpis) na http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,wid,9970593,felieton.html,Nauka: WiadomoÅci – Wirtualna Polska